Aktualności Biznes

W czwartek głosowanie nad wotum nieufności wobec Komisji Europejskiej. To inicjatywa ponad 70 europosłów, również z Polski

W czwartek głosowanie nad wotum nieufności wobec Komisji Europejskiej. To inicjatywa ponad 70 europosłów, również z Polski
W Parlamencie Europejskim w czwartek 10 lipca odbędzie się głosowanie o wotum nieufności wobec Komisji Europejskiej. Wniosek przygotowała frakcja Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, do której należy PiS,

W Parlamencie Europejskim w czwartek 10 lipca odbędzie się głosowanie o wotum nieufności wobec Komisji Europejskiej. Wniosek przygotowała frakcja Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, do której należy PiS, i podpisała się pod nim większość jej europosłów, ale także posłowie z Konfederacji. Wniosek jest motywowany m.in. brakiem transparentności KE w procesie zakupu szczepionek przeciw COVID-19. Zarzuty dotyczą też mechanizmu wspólnego finansowania zbrojeń SAFE i to najbardziej oburza europosłów z PO i PSL, którzy podkreślają, że to strategiczny dla bezpieczeństwa kraju i UE program.

– Wniosek jest uzasadniony zarzutami o brak transparentności, żeby nie powiedzieć – korupcję – ze względu na sposób zawierania kontraktu z firmą Pfizer na zakup szczepionek o wartości ponad 20 mld euro. Wiemy, że są już orzeczenia europejskich sądów zmuszające przewodniczącą Ursulę von der Leyen do ujawnienia jej korespondencji z władzami tego koncernu, mimo to pani von der Leyen odmawia takich informacji – mówi agencji Newseria Adam Bielan, europoseł Prawa i Sprawiedliwości.

Europoseł PiS deklaruje poparcie dla wniosku o wotum nieufności m.in. ze względu na pakt migracyjny, który wejdzie w życie w 2026 roku. Tłumaczy również, że nie widzi realnych działań zmierzających do ograniczenia Zielonego Ładu, który niszczy konkurencyjność gospodarek europejskich i zwiększa koszty życia obywateli, zwłaszcza w kontekście nowych przepisów ETS2 zakładających objęcie podatkiem paliwa kopalne wykorzystywane do ogrzewania gospodarstw domowych. Europoseł argumentuje też swoje poparcie negocjowaną przez KE umową z krajami Mercosur, która może osłabić konkurencyjność polskiego rolnictwa.

Jednocześnie wskazywane są błędne podstawy prawne do uruchomienia programu SAFE, który ma wspierać budżety obronne krajów członkowskich i rozwój przemysłu zbrojeniowego w ramach Unii Europejskiej, ale właśnie ze względu na złe podstawy prawne Komisja JURI, Komisja Prawna Parlamentu Europejskiego krytykowała sposób jego uchwalenia – mówi Adam Bielan.

Wotum przygotowane przez EKR wskazuje na niewłaściwe zastosowanie przez Komisję art. 122 TFUE jako podstawy prawnej rozporządzenia w sprawie SAFE, która przewiduje przeznaczenie 150 mld euro na pożyczki na finansowanie obronności. W swojej opinii Komisja Prawna stwierdziła, że powołanie się przez KE na ten przepis nie jest odpowiednio uzasadnione sytuacją nadzwyczajną, zważywszy, że artykuł ten dotyczy krótkoterminowych środków reagowania na nagłe kryzysy, a nie długoterminowych inwestycji w obronność.

A to już wiesz?  Dobre relacje pracowników to dobre wyniki firmy. Jak budować zgrany zespół?

– To jest decyzja podjęta przez rządy 27 państw, akceptowana i zlecona do wdrożenia, a więc to rządy zadecydowały. I tę decyzję podważa grupa posłów, twierdząc, że ta decyzja powinna należeć do Parlamentu, także w procedurze dialogu i negocjacji trójstronnych, a więc międzyinstytucjonalnych. Przy kilku instytucjach mielibyśmy negocjacje trwające półtora roku, dwa lata, żeby czekać na te decyzje, które powinny być uruchomione już dziś – mówi Andrzej Halicki, europoseł z Platformy Obywatelskiej.

Program SAFE (Strategic Technologies for Europe Platform) to jeden z filarów europejskiej odpowiedzi na rosnące zagrożenie geopolityczne, zwłaszcza w kontekście wojny w Ukrainie. Jego celem jest wsparcie produkcji obronnej i zwiększenie uniezależnienia się Europy od zewnętrznych dostawców broni. Program zakłada m.in. możliwość dofinansowania dla polskich zakładów zbrojeniowych.

Dziś ten fundusz już ma konkretne możliwe wskazania, jeżeli chodzi o zakłady, i liczymy na to, że te środki znajdą się w Polsce natychmiast. Na granicę już pierwsze 52 mln euro wpłynęły, na Tarczę Wschód wpłyną za chwilę, więc mamy wymierne korzyści i wymierne efekty – podkreśla Andrzej Halicki. – To szokujące, bo podpisany także przez posłów PiS wniosek właściwie nakazuje zatrzymanie tego projektu, który obejmuje strategiczne inwestycje, takie jak Tarcza Wschód, dofinansowanie infrastruktury granicznej i przede wszystkim przemysłu zbrojeniowego, w tym także polskie produkty na ponad 100 mld zł – tak obliczamy dzisiaj dofinansowanie ze strony europejskiej polskiego przemysłu zbrojeniowego. PiS podpisało się pod wnioskiem grupy prorosyjskich polityków w Parlamencie Europejskim.

Europoseł PO nazywa to antypolską postawą i zdradą polskich interesów. 

– Nie bardzo wierzę w programy europejskie. Dokumenty, które powstają w Parlamencie Europejskim, są przede wszystkim bardzo korzystne dla przemysłu niemieckiego i francuskiego, więc może powstać mechanizm, w którym Polacy będą spłacali wspólny dług europejski, a z tego długu będą finansowane przede wszystkim przedsiębiorstwa we Francji i w Niemczech, bo będą przyjęte kryteria, które uniemożliwią start Polskiej Grupie Zbrojeniowej i zakładom produkującym sprzęt w Polsce. Byłby to olbrzymi paradoks, bo to Polska poniosła największe koszty dozbrojenia Ukrainy w pierwszych miesiącach wojny i to Polska dzisiaj wydaje najwięcej na zbrojenia w ramach całego Paktu Północnoatlantyckiego – podkreśla Adam Bielan.

A to już wiesz?  Influencer pomoże zdobyć klientów. Bezpłatne warsztaty w poznańskim Idea Hub

Głosowanie nad wotum nieufności odbędzie się w czwartek 10 lipca. Szanse na przegłosowanie są niewielkie – do jego przyjęcia konieczne jest nie tylko uzyskanie większości absolutnej (co najmniej 361 głosów), ale także poparcia dwóch trzecich obecnych na sali europosłów.

 Z tego wniosku cieszy się tylko jedna stolica w Europie, czyli Moskwa. To wniosek jakby pisany na zamówienie Kremla, które niepokoi się tym, że Europa się dozbraja, że jest sprawna, że jest zintegrowana i jednomyślna w tej kwestii – mówi Andrzej Halicki. – Komisja Europejska jest od tego, żeby wykonywać zadania, które jako strategiczne określają rządy na poziomie Rady Europejskiej, akceptacja należy do Parlamentu Europejskiego. Mamy szereg tematów, w których spieramy się z Komisją Europejską, także jeżeli chodzi o wykonanie albo przedstawiane dokumenty. Ale w kwestii bezpieczeństwa ma nasze fundamentalne wsparcie.

Artykuly o tym samym temacie, podobne tematy


Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x