Białoruskie linie lotnicze Belavia, trzy powiązane z nimi spółki, jak również samolot wykorzystywany przez Aleksandra Łukaszenkę zostały przez Stany Zjednoczone usunięte z listy podmiotów objętych sankcjami, o czym na początku listopada poinformował Departament Skarbu USA. Polscy europarlamentarzyści uważają, że Europa nie powinna znosić sankcji nałożonych na Białoruś w obliczu m.in. bardzo trudnej sytuacji więźniów politycznych przebywających w białoruskich więzieniach.
– Zaangażowanie Stanów Zjednoczonych i Donalda Trumpa w proces dialogu z Łukaszenką jest oczywiście ważny, bo efektem tego są wypuszczeni więźniowie polityczni. Cieszymy się z każdej uwolnionej osoby, bo to jest konkretne życie, życie tej osoby i całej rodziny. Więzienia białoruskie są naprawdę trudne do wyobrażenia. Europa Zachodnia absolutnie nie rozumie tego, czym są więzienia białoruskie, obozy pracy. My w Polsce też nie mamy świadomości tego, w jakich warunkach przebywają więźniowie – mówi agencji Newseria Małgorzata Gosiewska, posłanka do Parlamentu Europejskiego z Prawa i Sprawiedliwości.
Jak podaje Ośrodek Studiów Wschodnich, 11 września br. w Mińsku Alaksandr Łukaszenka gościł Johna Coale’a, specjalnego wysłannika prezydenta USA, oraz Christophera Smitha, zastępcę asystenta sekretarza stanu ds. Europy Wschodniej. Po spotkaniu John Coale ogłosił, że Donald Trump podjął decyzję o zniesieniu sankcji nałożonych na białoruskie linie lotnicze Belavia. Wysłannik prezydenta zapowiedział również, że Stany Zjednoczone będą dążyć do normalizacji stosunków, w tym do wysłania ambasadora USA do Mińska w najbliższej przyszłości. Jeszcze tego samego dnia prezydent Białorusi zdecydował o uwolnieniu 52 więźniów politycznych, w tym trzech obywateli polskich.
4 listopada br. Biuro ds. Kontroli Aktywów Zagranicznych Departamentu Skarbu USA (OFAC) poinformowało o usunięciu Belavii i powiązanych spółek z listy osób i podmiotów objętych sankcjami. Zniesiono również sankcje dotyczące samolotu CRJ-200ER EW-301PJ. Prezydent Donald Trump 9 listopada br. za pośrednictwem swojego konta na platformie Truth Social poinformował, że mianował Johna Coale’a specjalnym wysłannikiem Stanów Zjednoczonych na Białoruś. W swoim oświadczeniu napisał, że prawnikowi udało się już wynegocjować uwolnienie 100 zakładników i zabiega o uwolnienie kolejnych 50.
– Nie należy poddać się wrażeniu, że Łukaszenka się zmienił, zmienia albo zamierza się zmienić. To jest uzurpator, dyktator Białorusi, który podaje się za prezydenta tego kraju. Niepokojące jest to dla nas tu, w Europie i powinno być niepokojące w Polsce, że prezydent Stanów Zjednoczonych robi jakieś deale, układy, jeśli chodzi o rozmowy z reżimem w Mińsku – mówi Michał Kobosko, poseł do Parlamentu Europejskiego, Polska 2050. – Oczywiście z przyczyn humanitarnych popieraliśmy, popieramy i będziemy popierać uwalnianie więźniów politycznych na Białorusi. My żądamy uwolnienia wszystkich więźniów, w tym Andrzeja Poczobuta, nagrodzonego przez nas w Parlamencie Europejskim Nagrodą im. Andrieja Sacharowa. On i inni więźniowie muszą być zwolnieni, ale nie należy z tego wyciągać wniosków, że reżim w jakiś sposób się zmienia i na pewno, mówię to w imieniu Europy, nie należy obniżać poziomu sankcji nałożonych na reżim białoruski. To byłoby groźne i nic by nie przyniosło.
Andrzej Poczobut, polsko-białoruski dziennikarz, eseista, bloger i działacz mniejszości polskiej na Białorusi, jest przetrzymywany tam od 2021 roku, kiedy skazano go na osiem lat więzienia o zaostrzonym rygorze. Według najnowszych informacji organizacji Wiosna mimo problemów zdrowotnych, w tym arytmii i nadciśnienia, a także niedawnej operacji, został on przeniesiony na sześć miesięcy do jednostki zamkniętej.
– Musimy mieć świadomość, że więźniowie umierają nie tylko w wyniku tortur, braku lekarza, pomocy medycznej, warunków, w których przebywają, ale po prostu z wycieńczenia organizmu. Racje żywnościowe, które otrzymują w więzieniach, sprawiają, że po kilku miesiącach oni tracą po kilkadziesiąt kilogramów. Serwowane są im zgniłe ziemniaki, pastewne buraki, tam nie ma w ogóle mięsa. Latami osadzeni więźniowie nie dostają nic, co mogłoby być jakkolwiek odżywcze dla organizmu. Oni po prostu umierają z wycieńczenia. Każde życie wydobyte z więzienia jest ważne – uważa Małgorzata Gosiewska.
Białoruskie Centrum Obrony Praw Człowieka Wiosna podaje, że w październiku br. skazano kolejnych 78 osób, a liczba więźniów politycznych sięga już 1242 (w tym 198 kobiet). Sto osiemdziesiąt dwie z nich znajdują się w szczególnie trudnej sytuacji ze względu m.in. na stan zdrowia.
– Nie możemy zdejmować sankcji z Białorusi, ulegać temu, czemu kiedyś ulegaliśmy, że Łukaszenka daje się ucywilizować, że można z nim podjąć jakieś rozmowy, że on ustąpi, my ustąpimy. Otóż nie, on musi wypuścić wszystkich więźniów i zaprzestać represji, to jest podstawowy warunek jakiegokolwiek dialogu. Ale też musimy mieć z tyłu głowy, że zbrodniarz musi za zbrodnię zostać ukarany. To czeka Łukaszenkę niezależnie od tego, jaki będzie rozwój najbliższych wydarzeń – tłumaczy posłanka do Parlamentu Europejskiego z PiS. – Amerykanie mają swój plan w dialogu z reżimem Łukaszenki, to jest też pewnego rodzaju droga do Władimira Putina, my to rozumiemy, ale też będziemy przekonywać stronę amerykańską konkretami, prawdziwymi opowieściami, dowodami zbrodni, czym jest faktycznie reżim Łukaszenki.
– My jako Europa powinniśmy utrzymać obecny poziom sankcji i doprowadzić do tego, żeby Białoruś nie wykorzystywała luk w sankcjach i metod ich obejścia, na przykład przez eksport poprzez kraje trzecie swoich produktów – uważa Michał Kobosko
Rada Europejska pierwsze sankcje na Białoruś nałożyła w 2020 roku w związku ze sfałszowanymi wyborami oraz represjami wobec pokojowych demonstrantów, członków opozycji i dziennikarzy, za ich zastraszanie po wyborach prezydenckich, a także ciągłe łamanie praw człowieka. Przedłużono je do 28 lutego 2026 roku, a na liście osób nimi objętych znajdują się m.in. Alaksandr Łukaszenka i jego syn Wiktor. W marcu 2022 roku Rada nałożyła pierwszy pakiet sankcji wobec udziału Białorusi w inwazji wojskowej Rosji na Ukrainę i wprowadza kolejne. W grę wchodzą indywidualne, takie jak np. zamrożenie aktywów osób fizycznych i podmiotów, jak również gospodarcze, w tym m.in. zakaz eksportu na Białoruś określonych towarów, zakaz wjazdu dla białoruskich przewoźników drogowych czy ograniczenie przepływów finansowych z Białorusi do UE.