Aktualności Biznes

Polska wdraża unijną dyrektywę drugiej szansy. Nowe przepisy restrukturyzacyjne wchodzą w życie

Polska wdraża unijną dyrektywę drugiej szansy. Nowe przepisy restrukturyzacyjne wchodzą w życie
Nowe przepisy, które wdrażają unijną dyrektywę restrukturyzacji zapobiegawczej, znaną jako dyrektywę drugiej szansy, wchodzą w życie 23 sierpnia br. Wprowadzą one do polskiego porządku prawnego nowe zasady zatwierdzania układu

Nowe przepisy, które wdrażają unijną dyrektywę restrukturyzacji zapobiegawczej, znaną jako dyrektywę drugiej szansy, wchodzą w życie 23 sierpnia br. Wprowadzą one do polskiego porządku prawnego nowe zasady zatwierdzania układu i obowiązek sporządzenia testu zaspokojenia wierzycieli. Zdaniem prawników nie są to może rewolucyjne zmiany, ale uporządkują konfliktowe sytuacje między dłużnikiem i wierzycielami.

– Ustawa implementująca dyrektywę drugiej szansy jest w pewnym sensie ustawą dopieszczającą nasz system prawny. Ona nie wprowadza żadnych rewolucyjnych zmian, natomiast można powiedzieć, że wprowadza zmiany istotne z punktu widzenia dalszego doregulowania sytuacji konfliktowej między dłużnikiem a wierzycielem w postępowaniu restrukturyzacyjnym – mówi agencji Newseria Piotr Zimmerman, doradca restrukturyzacyjny i radca prawny w kancelarii Zimmerman Sierakowski Frosztęga.

Restrukturyzacja jest niezwykle istotna dla rynku, ponieważ umożliwia dalsze funkcjonowanie podmiotom, które popadły w kłopoty i potrzebują pomocy wierzycieli – odroczenia w czasie, rozłożenia na raty czy też zmniejszenia sumy długów – aby móc kontynuować działalność.

 Unia Europejska wprowadziła takie zasady, które mają ujednolicić zasady w poszczególnych krajach członkowskich w celu utrzymania konkurencyjności na rynku europejskim. Nasza implementacja, ostatnia w 27 krajach Unii Europejskiej, też zmierza właśnie w tym kierunku, żeby te warunki były dla przedsiębiorców jednolite na poziomie europejskim – wyjaśnia Piotr Zimmerman.

Zmiany w ustawie dotyczą m.in. mechanizmu zatwierdzania układu wbrew sprzeciwowi grupy wierzycieli. Nowy mechanizm, czyli tzw. cross-class cram down, umożliwia przyjęcie układu nawet przy sprzeciwie jednej lub kilku grup wierzycieli, o ile zostaną spełnione ustawowe przesłanki.

– W stosunkach dłużnika z wierzycielem najbardziej istotna zmiana dotyczy tego, że dłużnik musi lepiej poznać propozycje, możliwości czy skłonność do głosowania za układem ze strony wierzycieli. Czyli powinno być coraz mniej układów, gdzie decyzja wierzycieli jest jakimś zaskoczeniem. Z czego to wnioskuję? Mianowicie z tego, że nowe warunki zawierania układu wprawdzie nadal przewidują możliwość przełamania braku zgody niektórych grup wierzycieli na układ, ale też znacznie ostrzejsze warunki zatwierdzania przez sąd takiego nie w pełni przegłosowanego przez wierzycieli układu – tłumaczy ekspert.

A to już wiesz?  Polskie spółki wstrzymują produkcję nawozów azotowych przez wysokie ceny gazu. Branże energochłonne muszą się przygotować na przerwy w dostawach

Jak podkreśla, można wyjaśnić to w ten sposób, że perspektywa zaspokojenia wierzycieli w ewentualnym postępowaniu upadłościowym staje się osią restrukturyzacji. 

– Wszystko, co się dzieje w restrukturyzacji, odbijamy w lustrze upadłościowym. I jakie są tego konsekwencje? Nie możemy zaproponować zaspokojenia wierzycielom niższej kategorii upadłościowej, jeżeli cokolwiek obcinamy wierzycielom w wyższej kategorii. Czyli jeżeli chcemy zapłacić chociaż złotówkę odsetek, które są zaspokajane w trzeciej kategorii, to musimy zapłacić 100 proc. kategorii pierwszej i drugiej – wskazuje Piotr Zimmerman.

W postępowaniach restrukturyzacyjnych obowiązkowy będzie test zaspokojenia wierzycieli porównujący efekty układu z wynikami postępowania upadłościowego.

– To jest wyraźny ukłon w stronę interesu wierzyciela. Właśnie on nakazuje, żeby dłużnik bardzo dokładnie przedstawił prawdopodobieństwo zaspokojenia w postępowaniu upadłościowym i żeby na podstawie tego prawdopodobieństwa wierzyciele podejmowali decyzję, czy głosować za układem. Ma to być dla nich po prostu jednoznacznie ekonomicznie, matematycznie wykazane, że układ jest dla nich korzystniejszy niż upadłość – wyjaśnia ekspert.

Istotną zmianą wprowadzaną przez dyrektywę drugiej szansy jest obowiązkowe objęcie układem wierzycieli zabezpieczonych rzeczowo. Będą oni musieli się porozumieć z dłużnikiem co do sposobu zaspokojenia.

– To też nie jest jednoznaczna zmiana na korzyść dłużnika, dlatego że na szereg propozycji układowych będzie musiał wyrażać zgodę expressis verbis, czyli bezpośrednio, wierzyciel zabezpieczony. To może wbrew pozorom utrudnić przyjęcie układu w stosunku do obecnej sytuacji, kiedy dłużnik może sobie dowolnie wyłączyć wierzyciela zabezpieczonego rzeczowo spod układu i po prostu w ramach dogadywania się z ogromną liczbą wierzycieli nie dogadywać się z wierzycielem rzeczowym, tylko po prostu go spłacać na dotychczasowych zasadach – mówi Piotr Zimmerman.

W jego ocenie wyzwaniem będzie trudny okres przejściowy, kiedy zarówno sądy, jak i doradcy restrukturyzacyjni będą się uczyli nowego prawa. Wynikającym z niego zagrożeniem może być natomiast nadmierna ostrożność i spowodowane nią niewychodzenie z niestandardowymi propozycjami układowymi.

A to już wiesz?  G4 Garage rozrasta się w Centrum Logistycznym Kraków II

– Nasz polski system, przypominam, bo rzadko się o tym pamięta, zakłada możliwość wprowadzenia dowolnych propozycji układowych, byle były zgodne z ogólnymi zasadami prawa. Prawie nikt takich propozycji nie składa właśnie z lęku przed nowością czy przed ich interpretowaniem przez sądy. Myślę, że teraz po wprowadzeniu zmian dotyczących zasad zatwierdzania układów to będzie główny problem, czyli stwierdzenie, czy dany układ ma szansę być przez sąd zatwierdzony – tłumaczy ekspert kancelarii Zimmerman Sierakowski Frosztęga.

Restrukturyzacja stała się popularną metodą radzenia sobie z kłopotami wśród przedsiębiorców. Przyczyniła się do tego pandemia COVID-19 i wprowadzenie uproszczonego postępowania restrukturyzacyjnego i jego następcy, czyli postępowania o zatwierdzenie układu w wersji 2.0.

– Te postępowania są bardzo skuteczną metodą na załatwienie problemów, jeżeli one są załatwialne, czyli jeżeli kondycja dłużnika nie jest aż tak zła, że budzi poważne wątpliwości co do tego, czy on ten układ będzie w stanie wykonać – mówi Piotr Zimmerman. – Takie układy, nazwijmy je lekkimi, czyli obcięcie tylko odsetek albo umorzenie bardzo nieznacznego procenta zobowiązań, to są idealne postępowania dla nowej restrukturyzacji toczącej się poza sądem, której sąd zatwierdza tylko sam końcowy efekt, czyli układ.

Jak wynika z danych Centralnego Ośrodka Informacji Gospodarczych, w ubiegłym roku liczba postępowań restrukturyzacyjnych wyniosła niecałe 4,6 tys. Dla porównania w 2023 roku było ich ponad 4,2 tys. Prawie 94 proc. stanowiły postępowania o zatwierdzenie układu. Analiza firmy MGBI wykazała, że w I kwartale br. postępowania restrukturyzacyjne rozpoczęto w 1349 firmach, co jest najwyższym kwartalnym wynikiem od początku 2023 roku. Oznacza to wzrost w stosunku do I kwartału 2024 roku o 18 proc. W II kwartale br. odnotowano 1278 nowych postępowań restrukturyzacyjnych. Jednocześnie w tym czasie 445 przedsiębiorstw złożyło wniosek o ogłoszenie upadłości, co oznacza wzrost względem pierwszych trzech miesięcy br. o 7,7 proc.

A to już wiesz?  Firma bp ocenia możliwości inwestycji w farmy wiatrowe na Bałtyku. Obok elektromobilności i fotowoltaiki to kolejny kierunek inwestycji koncernu

Restrukturyzacja jest jak pogotowie na sygnale. Dzwonimy pod 112 i oczekujemy, że karetka przyjedzie natychmiast. I tylko postępowanie o zatwierdzenie układu spełnia ten wymóg chwilowego zatamowania wypływu gotówki z firmy, czyli stworzenia warunków do jej restrukturyzowania – mówi Piotr Zimmerman. – Dzięki restrukturyzacji jest ograniczona liczba upadłości, czyli wzrost liczby postępowań upadłościowych nie jest tak duży, jak wynikałoby z generalnych wskaźników ekonomicznych. Oczywiście za pięć lat może się okazać, że te podmioty, które dzięki restrukturyzacji zyskały kilka dodatkowych lat życia, nie przetrwają, bo nie jest tak, że restrukturyzacja ratuje wszystko. Restrukturyzacja to jest najczęściej złapanie oddechu. Tym bardziej ta pozasądowa ma bardzo mało elementów głębokiego zmieniania przedsiębiorstwa dłużnika i zresztą tego nie wymagamy. Ta restrukturyzacja jest ustawowo restrukturyzacją zadłużenia, a nie restrukturyzacją zatrudnienia, majątku – to, co realizujemy w sanacji.

Artykuly o tym samym temacie, podobne tematy


Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x