Aktualności Biznes

Inwestycje publiczne odpowiadają za 65 proc. popytu na kruszywa. Górka inwestycyjna może oznaczać problem z ich dostępnością

Inwestycje publiczne odpowiadają za 65 proc. popytu na kruszywa. Górka inwestycyjna może oznaczać problem z ich dostępnością
Budowa CPK i kolei dużych prędkości, a także kumulacja innych inwestycji kolejowych i drogowych stawia pod znakiem zapytania dostępność kruszyw. Problemem może się także okazać logistyka ich dostaw. Inwestycje publiczne

Budowa CPK i kolei dużych prędkości, a także kumulacja innych inwestycji kolejowych i drogowych stawia pod znakiem zapytania dostępność kruszyw. Problemem może się także okazać logistyka ich dostaw. Inwestycje publiczne odpowiadają za ok. 65 proc. popytu na kruszywa. W kolejnych latach będziemy mieć do czynienia z górką inwestycyjną. 

Kruszywa są podstawowym materiałem budowlanym. Bez nich realizacja jakiejkolwiek inwestycji nie byłaby możliwa. Rynek ten jest mocno powiązany ze skalą, rodzajami oraz dynamiką realizacji inwestycji, głównie budowlanych – mówi agencji Newseria dr inż. Łukasz Machniak, dyrektor biura zarządu Polskiego Związku Producentów Kruszyw, adiunkt na Wydziale Inżynierii Lądowej i Gospodarki Zasobami w Akademii Górniczo-Hutniczej.

Wskaźnikiem, który pokazuje relację pomiędzy rynkiem kruszyw a segmentem budowlanym, jest PKB. Jeśli utrzymuje się on na poziomie 2,2 proc. rocznie, rynek kruszyw pozostaje w fazie stabilizacji. Szybsze tempo rozwoju gospodarczego generuje wzrost zapotrzebowania na kruszywa, a mniejsze – jego spadek.

W ostatnich latach obserwuje się stabilny popyt. Wynosi on ok. 230 mln t rocznie, przy czym około 80 mln t to popyt na kruszywa łamane ze skał zwięzłych, natomiast 150 mln t na kruszywa ze skał okruchowych, głównie piaski i żwiry – mówi dr Łukasz Machniak. – Kruszywa łamane produkowane są w około 240 lokalizacjach, głównie na terenie dwóch województw – dolnośląskiego oraz świętokrzyskiego, natomiast kruszywa żwirowo-piaskowe w około 2,5 tys. lokalizacji, umieszczonych na terenie całego kraju.

W świetle danych z prezentacji eksperta z 2023 roku „Rola i znaczenie kruszyw w krajowej gospodarce” przychód netto całej branży w Polsce wyniósł 7–9 mld zł. 

Segment inwestycji publicznych odpowiada za około 65 proc. całkowitego popytu na kruszywa, natomiast za pozostałe 35 proc. odpowiada segment prywatny – mówi dyrektor biura Polskiego Związku Producentów Kruszyw. – Trzeba pamiętać, że przed nami jeszcze sporo wyzwań inwestycyjnych. Mam tutaj na myśli Centralny Port Komunikacyjny, kolej dużych prędkości. Mamy intensyfikację inwestycji realizowanych przez PKP Polskie Linie Kolejowe i kontynuację domknięcia sieci dróg szybkiego ruchu przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad, ale też swoje inwestycje prowadzą samorządy oraz podmioty prywatne.

Według prognoz eksperta udział inwestycji w PKB będzie na wyższym poziomie niż w latach poprzednich, co może się wiązać z większym wzrostem dynamiki zapotrzebowania na kruszywa.

A to już wiesz?  J. Emilewicz: Krajowy Plan Odbudowy nie zatrzyma inflacji. Ale uspokoi nastroje, umocni złotego i wypełni lukę w unijnym finansowaniu

Z moich badań i analiz wynika, że względem 2023 roku istnieje pewien potencjał, około 20-proc., do zwiększenia wielkości wydobycia kopalin do produkcji kruszyw w istniejących zakładach górniczych. Przy czym zwracam uwagę – wydobycia, a nie produkcji kruszyw. Tę być może subtelną różnicę chciałbym pokazać na przykładzie Centralnego Portu Komunikacyjnego. Szacuje się, że do realizacji tej inwestycji potrzebnych będzie około 6 mln t kruszyw magmowych i metamorficznych, czyli tych, które są produkowane na Dolnym Śląsku. To zapotrzebowanie będzie dotyczyło pewnych wybranych frakcji kruszyw z całej palety produkcji – wyjaśnia dr Łukasz Machniak. – Myślę, że wychodowość tych frakcji, czyli udział w wielkości produkcji, nie będzie większa niż 20, może 25 proc. Oznacza to, że aby pokryć zapotrzebowanie na 6 mln t kruszyw, po stronie wydobycia kopalin ze złoża potrzebne jest 25 mln t. 

Członkowie PZPK podkreślają, że w przypadku kumulacji inwestycji istnieje duże prawdopodobieństwo niskiej dostępności kruszyw, w szczególności grysów oraz tłucznia kolejowego, a także problemów z logistyką dostaw. 

Chciałbym też przedstawić pewne problemy w nieco dalszym horyzoncie czasowym. W okresie 15 lat wystarczalność zasobów kończy się w aż 55 złożach, z których wydobywa się kopaliny do produkcji kruszyw łamanych. W pesymistycznym scenariuszu, jeżeli nie uda nam się wydłużyć żywotności tych złóż lub otworzyć nowych lokalizacji, a istniejące na rynku kopalnie nie pokryją wypadającego wolumenu, wtedy możemy się liczyć z dość mocnym ograniczeniem podaży kruszyw z obecnych 80 mln t do poniżej 50 mln t – tłumaczy ekspert PZPK.

W jego ocenie potencjał ten uda się odbudować w ok. 60 proc., czyli do poziomu ok. 65 mln t, co jednak i tak może stwarzać spore ryzyko.

Pojawiają się też głosy, że dziura pomiędzy popytem a podażą może zostać uzupełniona przez kruszywa z recyklingu. Zwracam uwagę, że one już są dostępne na rynku, przy czym obserwuję na nim dość sporo nieprawidłowości. Jeżeli legislacja widzi ten materiał wyłącznie jako odpad z całą paletą niezbędnych pozwoleń uzyskiwanych w długich procedurach administracyjnych, to nie oczekuję dużej poprawy w tym obszarze – podkreśla dr Łukasz Machniak. – Myślę, że należałoby zawalczyć o nieco większy procent odzysku materiałów porozbiórkowych, materiałów staroużytecznych z potencjałem do wykorzystania jako alternatywa dla kruszyw naturalnych. Powinniśmy też zawalczyć o przekierowanie przynajmniej części tego materiału do nieco bardziej ambitnych zastosowań.

Jego zdaniem mimo oczywistego powiązania kwestii dostępności kruszyw i rozwoju gospodarczego nie widać jednak zainteresowania decydentów tym tematem, bez względu na przynależność polityczną.

A to już wiesz?  Firma Radaway zaprasza na święto polskiego designu

 Myślę, że temat jest dość niewygodny, bo dotyka bardzo wrażliwych obszarów planowania przestrzennego, własności prywatnej, gruntów rolnych i leśnych, akceptacji społecznej oraz środowiska – ocenia dyrektor biura Polskiego Związku Producentów Kruszyw. – Jeżeli jako kraj mamy ambicje trwałego rozwoju, przynajmniej na poziomie 2,2 proc. PKB, to powinniśmy zmienić postrzeganie zasobów surowców mineralnych, powinniśmy traktować te zasoby jako zasoby strategiczne, które wymagają realnej ochrony.

Artykuly o tym samym temacie, podobne tematy


Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x