Aktualności Biznes

Boże Narodzenie skłania do dobroczynności. Dwie trzecie Polaków czuje się w tym okresie zmotywowanych do pomagania

Boże Narodzenie skłania do dobroczynności. Dwie trzecie Polaków czuje się w tym okresie zmotywowanych do pomagania
Święta Bożego Narodzenia to czas, gdy najczęściej dzielimy się dobrem z innymi. Choć spada zasobność portfeli Polaków, w ostatnim roku ponad 80 proc. z nich wsparło akcje charytatywne. Także firmy zdają egzamin ze społecznej

Święta Bożego Narodzenia to czas, gdy najczęściej dzielimy się dobrem z innymi. Choć spada zasobność portfeli Polaków, w ostatnim roku ponad 80 proc. z nich wsparło akcje charytatywne. Także firmy zdają egzamin ze społecznej odpowiedzialności, co udowodniły m.in. po wybuchu wojny w Ukrainie. – Wyliczyliśmy, że wystarczy 78 zł, by kupić paczkę, która pomoże, wystarczy 150 zł, by zorganizować spotkanie świąteczne, a kilkaset złotych zapewni, że te chwile radości nie będą trwały tylko wieczór, dzień czy dwa – mówi Michał Mikołajczyk, członek zarządu Polskiego Czerwonego Krzyża.

– Pomagać powinniśmy cały czas, bo każdy z nas ma serce, każdy z nas ma umysł, każdy z nas ma oczy i widzi, że jest ktoś, kto z jakichś powodów nie miał tyle szczęścia, co my i wymaga wsparcia. Ale święta to ten specjalny czas, kiedy powinniśmy się zastanowić, czy to nie jest ten moment, kiedy ktoś powinien mieć mniej trosk, a więcej radości i przyjemności – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Biznes Michał Mikołajczyk.

Z badań Fundacji Świętego Mikołaja wynika, że bożonarodzeniowa atmosfera rzeczywiście sprzyja dobroczynności. W sumie ponad 62 proc. Polaków czuje się w tym okresie zmotywowanych do pomagania innym.

– Nieprzeliczalne jest to, co potrafimy dać drugiemu, pomagając organizować np. poprzez Polski Czerwony Krzyż opiekę, zajęcie się, zainteresowanie się, czasami złożenie życzeń, czasami nawiązanie relacji z osobą samotną, z jakichś powodów wykluczoną – tłumaczy członek zarządu PCK. – Wystarczy powiedzieć o akcji Godne Święta. Ubiegłoroczne przedsięwzięcie to były setki spotkań, kilkanaście tysięcy paczek, kilkadziesiąt tysięcy osób na spotkaniach świątecznych, między innymi dzięki zaangażowaniu i wsparciu konkretnych firm i konkretnych osób.

Najczęściej przekazujemy darowizny, m.in. na pomoc osobom chorym, wsparcie dzieci w trudnej sytuacji czy zwierzęta (27,8 proc.), i kupujemy produkty, z których część dochodu przeznaczona jest na cele charytatywne (27,3 proc.). Ponad 13 proc. dołącza do akcji charytatywnych prowadzonych przez znane organizacje. Co 10. ankietowany kupuje świąteczny prezent dla osób w potrzebie. Blisko 8 proc. bierze udział w akcji charytatywnej zorganizowanej w pracy, a nieco ponad 5 proc. poświęca wolny czas na wolontariat. Polacy najczęściej działają spontanicznie, w wyniku prowadzonych kampanii społecznych lub apeli o wsparcie. Taką odpowiedź wskazał co trzeci badany przez Fundację Świętego Mikołaja. Tylko 13 proc. przyznaje, że pomaga potrzebującym systematycznie przez cały rok.

A to już wiesz?  Elastyczne formy pracy powstrzymują kosztowną fluktuację kadr

 Jeżeli pomyślimy o osobach starszych, bo to dzisiaj są święta, później może być mroźna i długa zima, za moment jest Dzień Babci i Dzień Dziadka, więc może się pojawić kwestia pomocy międzypokoleniowej. Mamy przykłady, kiedy przedstawiciele szkolnych kół PCK, też ze szkół podstawowych czy nawet z przedszkoli, spotykają się w organizowanych przez nas klubach seniora i te spotkania to jest naprawdę coś, co cieszy, co pomaga wykluczonym osobom na chwilę zapomnieć – przekonuje ekspert.

Co trzeci Polak decyduje się na wspieranie innych przede wszystkim ze względu na poczucie satysfakcji i płynącej z tego radości. Podobny odsetek czuje się w obowiązku wyciągnąć pomocną dłoń do potrzebujących. Do działań motywuje też nadzieja na powracające dobro i otrzymanie pomocy w potrzebie, dla 8 proc. Polaków to przekonania religijne stanowią impuls do spełnienia dobrych uczynków.

– Myśląc o osobach potrzebujących, powinniśmy wyjść poza ten kanon, że potrzebujący to osoba w trudnej sytuacji materialnej, której trzeba dać paczkę, przekazać pieniądze na dożywienie, zorganizować wypoczynek letni dla dzieci. Pojawiły się zupełnie nowe grupy potrzebujących, co jest związane na przykład ze zdrowiem psychicznym. To jedno z wyzwań, przed którym jako organizacje pozarządowe, państwo i społeczeństwo stoimy – mówi Michał Mikołajczyk.

Zaburzenia psychiczne dotykają ok. 15 proc. Polaków. Epizody depresyjne mogą zaś dotknąć co czwartą osobę. Jednocześnie na każde 100 tys. mieszkańców naszego kraju przypada zaledwie dziewięciu psychiatrów.

– To jeden z powodów, dlaczego określając strategię Polskiego Czerwonego Krzyża do roku 2030, kwestię zdrowia wpisaliśmy jako jeden z trzech podstawowych filarów. Kwestia reagowania w sytuacjach zagrożenia bezpieczeństwa, szeroko pojmowane zdrowie i kwestia wykluczenia – to trzy podstawowe filary, w obrębie których działamy, szukamy inicjatyw, projektów i wsparcia. Nasze hasło mówi konkretnie, „Bądź świadomy. Bądź aktywny. Bądź z nami” – wskazuje członek zarządu PCK.

A to już wiesz?  Wprowadzenie kaucji za szklane butelki jednorazowe budzi wątpliwości producentów szkła. System może przynieść niewielkie korzyści przy wysokich kosztach

Jednym z priorytetów Strategii 2030 PCK jest walka z głodem i niedożywieniem. Organizacja prowadzi zbiórki żywności, dystrybuuje paczki żywnościowe, dożywia dzieci w szkołach. W 2022 roku pomoc w różnych formach otrzymało ponad 130 tys. dzieci z rodzin potrzebujących. PCK oferuje też stałą pomoc dla prawie 100 tys. potrzebujących, bez względu na wiek. Beneficjenci otrzymują paczki żywnościowe w ramach wieloletniego programu Europejskiego Funduszu Pomocy Najbardziej Potrzebującym.

 Naszym hasłem od wielu lat jest „Pomóż nam pomagać!”, mamy ekspertyzę, mamy wieloletnie doświadczenie, mamy naszą sieciowość. Jesteśmy w ponad 200 miejscach w kraju. Mamy ratowników, osoby, które świadczą pomoc chorym potrzebującym w domu, ale potrzebujemy na to środków – apeluje Michał Mikołajczyk.

PCK, podobnie jak inne organizacje pozarządowe, może działać dzięki pomocy darczyńców. Według raportu Alior Banku „Social banking” materialnie lub finansowo akcje charytatywne w ostatnim roku wsparło 83 proc. dorosłych Polaków. Najczęściej było to przekazanie 1,5 proc. podatku, oddanie żywności, odzieży i innych przedmiotów w zbiórce darów czy wpłaty do puszek podczas zbiórek publicznych. W akcjach wymagających osobistego zaangażowania co piąty Polak poświęcił swój czas na pomoc w pracach domowych, a co szósty na udział w wolontariacie. Deklaracje badanych wskazują, że Polacy chcą pomagać i robiliby to częściej, gdyby mieli taką możliwość. Pogorszenie sytuacji finansowej było przez nich wskazywane jako powód spadku zaangażowania w akcje charytatywne.

– Rośnie liczba osób w ubóstwie, ale rośnie także liczba osób, którym pogorszyła się sytuacja materialna. To bezapelacyjnie ma wpływ na naszą otwartość, na dzielenie się tym, co mamy w portfelu czy na koncie. Tym bardziej jest to wymóg działania bardzo odpowiedzialnego, programowego, profesjonalnego ze strony organizacji pozarządowej, bo z jednej strony maleje liczba darczyńców, a z drugiej strony rosną potrzeby – ocenia Michał Mikołajczyk. – Darczyńcy chcą wiedzieć, bez względu na to, czy jest to osoba prywatna, czy osoba prawna, że ich złotówka idzie na konkretny cel. To nie jest kwestia niewiary czy braku zaufania w stosunku do organizacji pozarządowej, ale poszukiwania większej efektywności w wydatkowaniu tych środków.

Jednocześnie Polacy uważają, że również przedsiębiorstwa powinny bardziej wspierać potrzebujących. Dotyczy to w szczególności firm z takich branż jak finansowa, farmaceutyczna i energetyczna. Biznes w Polsce chętnie angażuje się w pomoc, zwłaszcza w sytuacjach kryzysowych, jak np. w momencie wybuchu wojny w Ukrainie.

A to już wiesz?  Polska technologia rewolucjonizuje obrazowanie diagnostyczne. W czasie rzeczywistym tworzy trójwymiarowe hologramy narządów

 To była bezprecedensowa sytuacja. Wtedy największa liczba firm zgłosiła się do Czerwonego Krzyża, biznes zdał wtedy egzamin. Firmy pytały, co i gdzie trzeba przywieźć, jakie środki przelać. Na około 300 firm, które się do nas zgłosiły, zarówno spośród naszych dotychczasowych, jak i nowych partnerów, na palcach jednej ręki mogę wskazać te, które pytały o dalszą komunikację tego faktu – mówi członek zarządu PCK. – Teraz jest to wyzwanie dla organizacji pozarządowych, by ten poziom zaangażowania, zainteresowania konkretnymi działaniami i programami podtrzymać, by relacje miały charakter systemowy, byśmy potrafili wspólnie adresować wyzwania społeczne. Biznes jest coraz bardziej otwarty, by w sposób systemowy rozwiązywać wyzwania, które są tu i teraz. 

Co istotne, firmy coraz chętniej nie tylko przekazują środki, ale też świadczą konkretne usługi pomocowe. To może być na przykład remont budynku, wykłady i szkolenia ze strony pracowników o określonych kompetencjach czy inna pomoc świadczona w ramach wolontariatu pracowniczego.

Artykuly o tym samym temacie, podobne tematy